Chyba każdy fotograf mam mniejszą lub większą tremę przed wykonaniem sesji zdjęciowej innemu fotografowi. Rodzą się pytania czy wszystko będzie jak powinno być. Tak było w przypadku tej pięknej pary. Na szczęście trema szybko minęła. Nawet mroźny poranek nie doskwierał tak bardzo. Dzięki wilgoci w powietrzu oraz niskiej temperaturze mieliśmy możliwość hasania między oblepionymi szadzą zaroślami. Dodatkowo wschodzące słońce pięknie malowało nam horyzont. Efektem naszego spotkania są te niesamowite, mroźne kadry pełne miłości, czułości i kolorystycznych kontrastów.

 

 

14 marca 2019
Mroźna miłość.

copyright Piotr Bonin